Drodzy, proszę o pomoc w diagnozie przypadku jak następuje: kiedy zmieniam biegi na wyższe, to po zmianie biegu i puszczeniu sprzęgła słychać coś jakby tarcie; powiedzmy takie szsz... szsz... szsz... Tarcie to kojarzy się jakby dwa elementy cierne na chwilę ocierały się o siebie i po 1 - 2 sekundach już znika. Jest dość słyszalne i irytujące. Przy redukcji również się zdarza. I co ciekawe jadąc na rondzie na dwójce też się zdarzyło. Dźwięki te dochodzą z okolic przeniesienia napędu z przodu.
Auto ma 80 tys. przebiegu. Było kilka podobnych tematów:
Kolego,ja mialem podobnie,obstawialem sprzeglo,czy skrzynie-wyszlo,ze gruszka przy turbo byla zadzewiala i "puszczala". SKonczylo sie brakiem mocy i koniecznoscia jej wymiany. Moze u Ciebie bedzie podobnie.
Pozdrawiam
Lashlo
[ Dodano: Sob 12 Lut, 11 17:44 ]
U mnie bylo to szuranie skorelowane z obrotami silnika.
dragster, daj znac jak juz temat mechanik opanuje. Jesli to gruszka,to napisz ile auto ma lat.Mi po 3 latach od nowosci przy 120 okolopadla,bylem w totalnym szoku...
2005 rocznik. Ostatnio zdjąłem pokrywę plastikową na silniku, żeby popatrzeć czy przy dodawaniu gazu rusza się sztangielka (bo tylko tyle byłem w stanie zobaczyć od góry za pomocą latarki) i faktycznie ruszała się. Pytanie, tylko czy ruszała się w pełnym zakresie, jak ruszać się powinna... Poza tym turbo już trochę daje "efekt sowy" i kierowniczki są trochę przypieczone, więc czeka pewnie czyszczenie. Natomiast "efekt szurania" występuje wyraźniej i częściej na zimnym silniku. Więcej info po 21 lutego.
Okazało się, że gruszka jest OK. Za to przytatre są łopatki i cieżko nimi poruszać. Prouszali nimi i na razie jest dobrze. Auto dynamiczniej przyśpiesza - jest to wyraźnie odczuwalne i nie ma szurania. Jednak prędzej czy później czeka mnie czyszczenie turbiny.
Czy można samemu poruszać od czasu do czasu (bo dbam o turbo, przegonię go na ciepłym motorze i wychłodzę na koniec jazdy) dzwigienką poruszającą łopatkami zmiennej geometrii? Czy jest wtedy ryzyko że coś się rozreguluje?
Komentarz